Nieudana inauguracja Królewskich na własnym stadionie

W meczu 2. kolejki III ligi mazowieckiej piłkarki nożne KS Królewskich Płock przegrały na stadionie miejskim z Zamłyniem Radom 2:3.

Pierwsze w tym sezonie spotkanie z udziałem Pomarańczowych w Płocku przebiegało w trudnych warunkach atmosferycznych. Panujący upał sprawił, że przez pierwsze 25 minut sobotniej potyczki niewiele działo się na boisku, a emocji było jak na lekarstwo. Gra koncentrowała się w środkowej strefie boiska. Królewscy próbowali wieloma podaniami przedostać się pod bramkę przeciwnika, natomiast zespół z Radomia koncentrował się głownie na uważnej grze w defensywie.

Płocczanki mogły otworzyć wynik w 10. minucie, jednak uderzenie Oliwii Kasiury z dość ostrego kąta okazało się niecelne. Rywalki skutecznie odpowiedziały w 28. minucie, kiedy to jedna z zawodniczek Zamłynia po stałym fragmencie gry wpakowała piłkę do siatki. Chwilę później było już niestety 0:2 po świetnym uderzeniu z woleja jednej z pomocniczek.

Dwa ciosy wyprowadzone w krótkim odstępie czasu podziałały ożywiająco na Pomarańczowe. Ich akcje dochodziły coraz bliżej pola karnego przeciwnika i pod koniec pierwszej części spotkania Daria Kusa miała dwie bardzo dobre okazje do zdobycia gola. Żadna z nich nie zakończyła się jednak szczęśliwie.

Na drugą połowę płockie futbolistki wyszły mocno zmobilizowane, lecz prosty indywidualny błąd Marty Hućko spowodował, że w 45. minucie do odrobienia były już trzy bramki. Gospodynie nie wywiesiły jednak białej flagi. Już osiem minut później zdobyły swojego pierwszego gola, a na listę strzelców wpisała się Daria Kusa, która strzałem z rzutu wolnego umieściła piłkę tuż pod poprzeczką bramki radomianek. Z kolei w 67. minucie po dośrodkowaniu Natalii Romanowskiej kontaktowe trafienie zanotowała Julia Mikołajewska. Końcówka meczu była dramatyczna, jednak bez klarownych sytuacji. Wynik nie zmienił się i Królewscy ponieśli pierwszą porażkę w nowym sezonie.

Nie rozegrałyśmy dobrego meczu, bardzo żałuję pierwszej połowy, gdzie widać było panikę i strach w naszej grze – mówi Klaudia Stradomska, zawodniczka Królewskich – Druga, nieco lepsza, połowa pozwoliła nam na strzelenie dwóch goli, jednak zabrakło nam czasu na zdobycie chociaż tej trzeciej, wyrównującej wynik bramki. Pierwsza porażka w sezonie i to na własnym boisku chyba boli najbardziej, jednak nie poddajemy się i walczymy dalej. Przed nami jeszcze kilka spotkań w tej rundzie, które nie tylko możemy, a chcemy wygrać! Każda porażka nas czegoś uczy, to jest właśnie czas na to, aby wyciągnąć wnioski i poprawić błędy na treningach.

Pierwsza połowa meczu nie ułożyła się po naszej myśli. Zabrakło nam trochę odwagi i wiary w siebie – dodaje Wiktoria Wiączek, pomocniczka Królewskich – Druga połowa była przeciwieństwem, wyszłyśmy odważne i pełne nadziei, że nic nie jest jeszcze stracone. Udało nam się strzelić dwie bramki. Niestety, 40 minut dobrej gry to za mało aby zdobyć trzy punkty. Teraz jak najszybciej zapominamy o przegranej i przygotowujemy się do meczu z Ostrovią.

W następnej kolejce podopieczne Adriana Piankowskiego zagrają na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Mazowiecka. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę, 18 września, o godz. 15:00.

10.09.2016 – godz. 10:00 (Stadion miejski im. Bernarda Szymańskiego)
2. kolejka III ligi mazowieckiej kobiet 2016/2017.
KS Królewscy Płock – KS Zamłynie Radom 2:3 (0:2)
Bramki dla Królewskich: Daria Kusa 53, Julia Mikołajewska 67.

KS Królewscy Płock: Marta Hućko, Julia Mikołajewska, Daria Przybysz, Klaudia Stradomska (K), Kinga Sławińska, Klaudia Łyzińska, Daria Kusa, Wiktoria Wiączek (65. Julia Nowak), Wiktoria Zielińska (52. Julia Korga), Dominika Janicka (43. Natalia Borowska), Oliwia Kasiura (43. Natalia Romanowska).

Pozostałe wyniki 2. kolejki III ligi mazowieckiej 2016/2017:
DAF Płońsk – Ostrovia Ostrów Mazowiecka 0:1
Wilga Garwolin – Pogoń Siedlce 8:0
Tygrys Huta Mińska – Żbik Nasielsk 5:0
Mazovia Grodzisk Mazowiecki – Start Otwock 3:4