Mon-Pol walczy o przełamanie

W dotychczasowych sześciu wyjazdowych meczach zawodniczki Mon-Polu odniosły zaledwie jedno zwycięstwo. Jutro w Pruszkowie staną przed kolejną szansą poprawienia niechlubnego bilansu.

 Gdyby podopieczne Ireneusza Jasińskiego zdobyły choć połowę punktów, które rzeczywiście mogły, bo za każdym razem brakowało postawienia „kropki nad i”, spokojnie zajmowałyby miejsce na podium. Nasze koszykarki były o krok od sprawienia niespodzianek w meczach z czołowymi drużynami ligi Uniwersytetami Warszawskim i Gdańskim oraz Grotem Pabianice. W meczach z Basketem Bydgoszcz i KKS Olsztyn również nie były gorsze od rywalek, nie potrafiły jednak tego udokumentować.

Jutrzejszy mecz przeciwko beniaminkowi z Pruszkowa to kolejna okazja na przełamanie. Lider to zespół o mniejszym potencjale od Mon-Polu, jednak w żadnym razie nie wolno go lekceważyć. Tradycje koszykarskie w Pruszkowie są znacznie większe niż w naszym mieście, wystarczy przypomnieć sukcesy męskiego zespołu w latach 90-tych. Pruszkowiankom mogą też pomóc własne ściany. W roli gospodyń Lider odniósł dotychczas 5 zwycięstw, a przegrywał trzykrotnie (Z UW, Pabianicami i pierwszym zespołem z Łomianek).

Na ławkę Mon-Polu wraca nieobecny przed tygodniem pierwszy trener zespołu Ireneusz Jasiński. Żadna z zawodniczek nie uskarża się na kontuzje, więc jutro powinien mieć do dyspozycji pełną kadrę. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00.

16.01.2015 – Pruszków – godz. 18:00

15. kolejka rozgrywek 1 ligi koszykówki kobiet

PTS Lider Pruszków – Mon-Pol Płock